piątek, 26 lutego 2010

go go go

Dzisiaj rano wstałem o godzinie 7. Zjadłem płatki i oglądałem telewizję. I tata mnie zabrał do szkoły. Potem pojechałem do kościoła na drogę krzyżową. A wieczorem będziemy oglądać "Kungfu Pow".
A jutro czeka mnie polska szkoła której nie cierpię.

czwartek, 25 lutego 2010

Dziś rano zjadłem płatki z miodem i z orzechami. Pojechałem do szkoły jak zwykle. Po szkole poszedłem na hurling. To jest Irlandzka gra sportowa. Zuzka się bawi lalkami. A jeszcze dzień przed nami.

środa, 24 lutego 2010

Wstałem dzisiaj rano. Nie pojechałem do szkoły bo bardzo kasłałem. Ale tensknię za szkołą a trochę nie. Zjadłem zupe na obiad. A mama ogląda telewizję.

sobota, 20 lutego 2010

Polska szkoła

Dzisiaj w polskiej szkole było nienajgorzej. Wszyscy mówili że nie ma religi a była. Dostałem 5 z histori. Po polskiej szkole pojechałem do pabu. I się bawiłem z rodziną w misie patysie. :):):):):)

czwartek, 18 lutego 2010

Pozdrawiam Jeremiego rodzinę, babcie, dziadków, ciocie i moje koleżanki Dagmarę i Patrycję i Julę.

Co u was??? Bo u mnie to też dobrze!!! A ja nie mam szkoły, to dobrze i się bardzo z tego ciesze. Pozdrawiam Jeremiego rodzinę, babcie, dziadków, ciocie i moje koleżanki Dagmarę i Patrycję i Julę. A tu fajna strona internetowa Facebook.

piątek, 12 lutego 2010

W domu

Dzisiaj rano poszedłem na dół i zjadłem płatki. Potam pojechałem z tatą i Zuzką do szkoły. Poszedłem do budynku i zobaczyłem małe króliczki. I oglądałem bajkę po angielsku. Po szkole poszedłem sam do kościoła i stęplowałem książki, i była Oaza. Potem poszedłem do Dagmary.

czwartek, 11 lutego 2010

Dzisiaj rano

W czoraj skonczyłem szkołe o 11 rano...Dzisiaj rano obudziłem się, ubrałem się i zszedłem na dół i zjadłem płatki z bananami . Po szkole poszedłem do kosicioła i jedną szafke stęplowałem książki. I potem pojechałem z tatą do domu autobusem. Jeszcze zostało 5 dni do zuzy urodzin.

wtorek, 9 lutego 2010

HIPER EXTRA

W irlandzkiej szkole robiłem matme i irlandzki. I jak wyszedłem z klasy to tata po mnie przyjechał. Potem pojechałem z tatą do domu. A w domu zjadłem zupe. I potem pisałem na blogu, co mi się podoba.

poniedziałek, 8 lutego 2010

W angielskiej szkole

W angielskiej szkole nienajgorzej. Bawiłem się z Julom i Patrycją. A potem tata po mnie przyjechał i pojechaliśmy do domu.I wdomu grałem z Zuzą. A potem pisałem na Dzień u Franka

niedziela, 7 lutego 2010

W kosiciele

Dzisiaj rano poszlisimy dokosiciola.A w kosiciele po mszy byla herbata i kawa i iciacho.A pokosiciele pojechalisimy do domu i zjadlisimy krykiety z barszczem czerwonym.I poszedlem sie umyci i po myciu sie ubralem w pizame.Zeszlem nadu i gralem na WII.

sobota, 6 lutego 2010

W polskiej szkole

W polskiej szkole bylo nie najgorzej.PANI od religii nie bylo w polskiej szkole.Dzisiaj brzez okna siwiecilo slonce.Pan Kszysztow z pania Iwona poszli na koncert.I pani Grazynka pszyszla opiekowac sie mna i ZUZKA a Zuzia dawno sipi