czwartek, 4 marca 2010

Na hurlink

Na hurlingu było fajowo. Bo strzeliłem gola i wygraliśmy. To było kul. A jutro po szkole pojadę do fryziera, a potem pójdę do Dagmary do domu. A dzień jeszcze przede mną.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz